AKTUALNOŚCI
2009-03-10
MARJJANA VA
Mamy ogromną przyjemność ogłosić, że Silvatica Black Arabians stała się właścicielem pierwszej klaczy po Marwan Al Shaqab, która nie tylko przyjedzie do Polski ale mamy nadzieję będzie również już wkrótce reprezentowała polskie barwy na europejskich pokazach!
W wyniku jesiennej wyprawy do USA, podczas której mieliśmy okazję obejrzeć wiele fantastycznych koni arabskich podjęta została ostateczna decyzja o zakupie niezwykle urodziwej i cennej dla naszej hodowli klaczy Marjjana VA.
Urodzona w USA Marjjana VA jest córką jednego z najgłośniejszych ogierów obecnych czasów – dwukrotnego zdobywcy tytułów Czempiona Świata, Czempiona Pucharu Narodów, Czempiona USA, a także Czempiona Europy i Narodowego Czempiona Kataru. Równie ciekawa i ważna dla naszej hodowli jest strona żeńska rodowodu Marjjany VA – jej matką jest piękna MI Khismit, córka ciemnogniadego ogiera Khemosabi - Czempiona USA i Kanady zarówno w klasach w ręku i jak i pod siodłem, kilkukrotnego laureata prestiżowych tytułów Legion of Masters i Legion of Excellence, ojca 1200 źrebiąt w tym ponad 300 nagrodzonych tytułami czempionów! Co jest dla nas ważne – Khemosabi, przekazujący potomstwu ciemne umaszczenie, jest również kontynuatorem polskiego rodu Ibrahima or. ar. poprzez słynnego Skowronka oraz dwukrotnie powtarzającego się w jego rodowdzie rodu Koheilana Adjuze or. ar.
W rodowodzie Marjjany VA równie cenne jak ogiery, są również jej żeńskie protoplastki – matka naszej nowej klaczy jest prawnuczką legendarnego ogiera Comet, stojącego u podwalin sukcesów m.in. stadniny koni Michałów oraz michałowskiej klaczy Ela (Miecznik – Lala po Amurath Sahib), która pochodzi z odgałęzienia słynnej linii „E” Milordki. Bliskimi potomkami Eli są tak znane i utytułowane michałowskie konie jak Czempion Europy, Polski i Wlk. Brytanii - Eldon, Wiceczempionka Pokazu w Wels, Top Five Czempionatu Europy i Top Ten Świata - Emesa czy Eunona po Eukaliptus, zasłużona jako matka doskonale rodzących klaczy m.in. w prywatnych stadninach koni w Polsce i za granicą.
Tekst.U.Łęczycka