Norwegia International Arabian Horse Championship

Podczas minionego weekendu (28-29.06) na Półwyspie Skandynawskim polskie konie wzięły udział w pokazie międzynarodowym klasy B (Norwegian International Arabian Horse Championship). Głównym organizatorem pokazu był norweski związek „arabiarzy” – Norwegian Arabian Horse Association. Urocze norweskie miasteczko Fredriksten (k. Halden) położone nad Morzem Północnym, zaskoczyło ekipę stadniny Silvatica Black Arabians wyjątkową architekturą, gościnnością mieszkającej tam społeczności, a w szczególności fortecą zajmującą 20 000 metrów kwadratowych. Ekipa naszej stadniny miała okazję wziąć udział w kilkugodzinnej wycieczce statkiem po Fiordach. Przepłynięcie przez trzy zapory i wzniesienie się na poziom wody wyższy o 26,6 metrów od poprzedniego (największa zapora w Europie), niemalże w kilka minut, poza tym podziwianie pięknego, górzystego, w większości zalesionego terenu spowodowało w członkach podróży niezapomniane wrażenia, które z pewnością utkwią w naszej pamięci na długie lata.

W pokazie wzięły udział nasze dwa konie, a dokładniej młode ogierki – roczny Sadamin (BS Black Fable – Silvatica) oraz dwuletni Rascal (BS Blac Fable – Ravenwood Nejma). Po długiej, choć na pewno nie tak męczącej jak na ostatni pokaz w Rosji, podróży, szczęśliwie dojechaliśmy do Norwegii. Ze Świnoujścia do Ystad (Szwecja) załoga stadniny płynęła ogromnym promem Unity Line. Konie i nasi kierowcy zdążyli wypocząć podczas siedmio godzinnej podróży na otwartym morzu. W piątek konie spacerowały i odpoczywały w stajniach przed sobotnim „występem”, a „stadninowy team” podziwiał okolicę, zwiedzał fortecę i twierdzę, które były położone zaledwie kilkadziesiąt metrów od miejsca rozgrywania czempionatu. W sobotę rano jako pierwsza odbyła się klasa wałachów arabskich – są to kategorie rzadko spotykane na pokaz międzynarodowych, tutaj mogliśmy oglądać jedną, a wzięło w niej udział siedem koni, z czego zwycięzca otrzymał „zaledwie” 86,75 pkt. Trudno oceniać czy na wałacha to wysoka punktacja, czy też niska. Klasy te nie są afiliowane przez ECAHO, a tym samym nie liczą się do corocznego rankingu tejże organizacji. Kolejną klasą były klaczki roczne. Tutaj w dość silnej stawce, aż 16 klaczek, zwyciężyła, otrzymując 88,25 pkt, siwa WPB Hasinah Bint Maleekah (Jama El Dine – Maleekah Ezzain) hod. i wł. Nordic Arabians. Ta urodziwa roczniaczka prezentowana była przez znaną z ringów europejskich trenerkę – Johannę Ullström. Druga w klasie, z taką samą punktację ogólną, ale lepszymi notami za ruch (oceny za typ pokrywały się), była gniada Kadira (WH Justice – Karma) hod. Franka Spönle (przez niego też prezentowana), a wł. Brigitte Sprave. Trzecia w klasie była polskiej własności (SK Grabów nad Pilicą), ale amerykańskiej hodowli (Freeland Farm) – kasztanowata Daisy FF (DA Vinci FM - AP Sheez Sassy). Daisy FF otrzymała od gremium sędziowskiego taką samą ocenę ogólną jak dwie pierwsze klaczki, jednak 4 x 18 za typ zadecydowało o trzeciej pozycji.

            W klasie ogierków rocznych wystąpił naszej hodowli i własności kary Sadamin (BS Black Fable – Silvatica). Uplasował się na 8 pozycji, w licznej klasie aż 17 ogierków. Sadamin. Przygotowywany i prezentowany był przez naszego trenera – Tomasza Jakubowskiego. Klasę tę wygrał szwedzkiej hodowli i własności Bernhard, z punktacją 87,95 pkt. Drugi w tej klasie był polski Elmaran (Al Maraam – Ekstera) – hod. i wł. Wojciecha Parczewskiego, z punktacją taką samą jak zwycięzca, jednak z jedną gorszą oceną za typ. Kolejną klasę klaczek dwuletnich, tym razem nieliczną (5 koni) wygrała córka znanego i popularnego na całym świecie ogiera Marwan Al Shaqab, wnuczka szeroko użytego w Polsce, sprowadzonego z Kataru – Gazala Al Shaqab – gniada GM Marwan Al Shakila. Ta rzeczywiście wyjątkowo urodziwa klaczka podczas czempionatu zaprezentowała się bardzo dobrze, zyskując największe uznanie wśród sędziów i publiczności, zostając tym samym Czempionką Klaczy Młodszych. W klasie ogierków dwuletnich wziął udział nasz Rascal (BS Blac Fable – Ravenwood Nejma), który zajął dobrą piątą pozycję. Doskonale został pokazany przez naszego handlera Tomka Jakubowskiego, jednak nie do końca pokazał swoje możliwości w kłusie. Klasę tę wygrał bardzo poprawny, w typie, z dobrą głową i szyją, nie do końca ładnie się ruszający – Aja Sanstorm (Psytadel-Sanadina) hod. i wł. AJA Arabians z Wlk. Brytanii, otrzymując 90, 25 pkt. Drugi ogier w klasie miał już 88 pkt, a kolejne trzy otrzymały taką samą ilość, co nasz reprezentant. Aja Sanstorm podczas niedzielnych popołudniowych wyborów czempionów, został przez gremium sędziowskie wytypowany do tytułu Czempiona Ogierów Młodszych. 

W klasie klaczy trzyletnich, gdzie wzięły udział tylko trzy konie, wygrała Bacarolla (po Khidar) ze szweckiej SK Blommerod Arabstuteri. Ta bardzo żeńska klacz, dobrze  ruszająca się, otrzymała 90,5 pkt. Klacz była dobrze prezentowana przez polskiego handlera, pracującego obecnie w Blommerod. Druga w klasie (90,25pkt.) była brazylijskiej hodowli Zanella Van Ryad (po Ryad El Jamaal), własności szejka HRH Ammar bin Humaid Al Nuaimi ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. I to jej sędziowie przyznali tytuł Wiceczempionki Klaczy Młodszych. W gronie pięciu ogierów trzyletnich, najlepszy okazał się niemieckiej hodowli Emotion (po znanym ogierze Eternity Ibn Navarrone-D). Ten w dobrym typie, słabo się ruszający ogierek nie jest jednak najwyższej klasy potomkiem swojego ojca. Pomimo wielu wad, dobrze prezentujący się ogierek na tle pozostałej stawki, wywalczył tytuł Wiceczempiona Ogierów Młodszych. Pozostałe ogiery w tej klasie nie reprezentowały już wysokiego poziomu. Wśród 11 klaczy w klasie (4 – 8) wyróżniała się hod. Stanisława Redestowicza, a wł. Andrzeja Wójtowicza – siwa Kashira (Magnum Psyche – Kahila IV). Najlepiej ruszająca się klacz w klasie (3 x 20 za ruch) otrzymała łącznie 90,75 pkt, co dało jej drugą pozycję, za szwedzką Chaquirą (po Kubinec), którą to sędziowie ocenili aż na 92, 75pkt. Klasę klaczy 8 - 11 letnich wygrała brazylijskiej hodowli Shaklana, otrzymując 90,5 pkt. Pozostałe klacze w tejże klasie były już dosyć słabe, w większości z usterkami i wadami postawy. Za to kolejna klasa – klaczy 12 letnich i starszych, była pod względem jakości prezentowanych koni, chyba najsilniejszą klasą. Wygrała ją, wyhodowana w USA, a należąca do szejka Ammara Bin Humaid Al Nuaimi (Zjednoczone Emiraty Arabskie) - MC Alexis (po The Elixir). Otrzymała najwyższą notę pokazu – 94, 67 pkt. (w tym aż 6 x 20 – za typ oraz głowę i szyję). Co nie oznacza że klacz ta miała gorszą kłodę, czy źle się ruszała. Oceny za ruch i kłodę to same 19 – stki. MC Alexis doskonale zaprezentował, zarówno podczas rozgrywania jej klasy, jak i czempionatu - Frank Spönle. Klacz ta została wybrana Czempionką Klaczy Starszych. Druga w tej klasie była również bardzo urodziwa, oceniona niżej niż jej poprzedniczka, za typ oraz głowę i szyję, śnieżnobiała, brazylijskiej hodowli Nag Olla Bez. Sędzina z Wlk.Brytanii przyznała jej jedną 20 – stkę za typ oraz jedną za głowę i szyję, reszta ocen to 19 – stki. Zgromadziła razem 91,66 pkt. Kilka godzin później wybrano ją Wiceczempionką Klaczy Starszych. Obie klacze były doskonale prezentowane, przygotowane do pokazu nawet najwyższej rangi. Na pewno zobaczymy je jeszcze w tym roku na światowych ringach.

            W małej i ogólnie słabej klasie ogierów 4 – 7 letnich wygrał polskiej hodowli (Michała Bogajewicza) – sześcioletni Girlan-Bey (Pesal – Gracja–Bis). Ruch tego utytułowanego już ogiera zachwyca i powala na kolana za każdym razem, gdy się go ogląda. I tym razem nie zawiódł mocno dopingującej go publiczności (3 x 20 za ruch). Pozostałe ogiery nie były już na poziomie Girlan-Beya. Klasę ogierów 8 letnich i starszych zdominował siwy, bardzo ładnie ruszający się - Jandeh Al Naif (po Ansata Shalim), hod. i wł. szejka Abdulla Bin Nasir Al Ahmed Al Thani z Kataru. Oceniono go na 92,75 pkt. Dzień później zdobył tytuł Czempiona Ogierów Starszych, wygrywając ze swoim największym rywalem – Girlan-Beyem, któremu przyznano tytuł Wiceczempiona. Klasa ogierów 12 letnich i starszych była połączona z klasą niższą wiekowo, ze względu na ilość koni, które miały w niej wystąpić (tylko dwa ogiery).

Tekst i foto: Mateusz Jaworski